niedziela, 18 września 2011

O forum canoniarze.pl

Tak dla niepoznaki piszę sobie jako zwykły użytkownik internetu, do czego mam chyba prawo, a że na dokładkę jest to mój blog to mogę sobie pozwolić na większą rozpiętość tematyczną. Forum Canoniarze.pl odwiedzam od jakiegoś już czasu, pełni nadziei zdobycia kilku informacji może nie na temat aparatu Canon, ale ogólnie robienia zdjęć. Już chyba po tych kilku słowach, każdy się domyśla, że moja wiedza na ten temat kolosalna nie jest, stąd forum wydaje się dość dobrą drogą, aby ją powiększyć. Niestety ...

Forum okazuje się kółkiem wzajemnej adoracji, poziom merytoryczny dyskusji jest raczej niski, ale polecam samemu przemierzyć kilka wątków, aby zgodzić się z tym lub nie. Za wiele ich tam nie ma, gdyż inni być może mają podobna zdanie i się nie udzielają zbytnio. Dodać do tego trzeba działania, które nie są wyjątkowe na tym forum, bo zdarzają się praktycznie wszędzie. Chodzi o "funkcyjność" i możliwości jakie to ze sobą niesie. Dobrze jest się zatem wypowiadać dobrze w niektórych wątkach, gdyż można zostać wykluczonym z zacnego grona forumowiczów. O niektórych osobach najlepiej w ogóle nie wspominać, gdyż człowiek zostaje skarcony od razu jak w przedszkolu przez administrację. Tak, troszkę czuje się tam człowiek jak w przedszkolu, dużo emocji, dużo zabawy, mniej treści. Jeśli jednak człowiek wejdzie na to forum odpowiednio, czyli po cichu i napisze, że jest kiepski i że szuka pomocy u (i tu ważne, aby używać odpowiednich sformułowań ) fachowców, profesjonalistów, wtedy to każda z fotografii zostanie dogłębnie przeanalizowana, odpowiednio skrytykowana (aby człowiek wiedział, gdzie jego miejsce) oraz rzadko, ale zdarza się, otrzyma jakieś wskazówki. Wskazówki są oczywiście podyktowane wewnętrznym widzi mi się, gdyż raz dane zdjęcie jest ok, a podobne u kogoś innego nie (proszę nie błądzić w stwierdzeniach, że podobne nie znaczy takie samo, wystarczy się wczytać w niektóre wątki, czego osobiście nie polecam, aby dostrzec brak konsekwencji). Na pytania dlaczego tak, a nie inaczej odpowiedzi już nie ma. Znaczy są pewnego rodzaju próby wyartykułowania tegoż, ale czytając je na powrót człowiek myśli, że jest w piaskownicy.

Być może problem leży głębiej i nie jest łatwą sprawą sprecyzować dlaczego to zdjęcie jest dobre, a odrobinę inne już nie. Być może na to pytanie z trudem, ale jednak, potrafią odpowiedzieć osoby, które owe pytanie w ogóle sobie zadawały. Tam niestety ich nie znalazłem. Być może ludzie ślepo przyjmują pewne prawdy, ja niestety się do nich nie zaliczam i dlatego często staje się niewygodnym rozmówcą. Następuje potem zjawisko nakręcania się co powoduje, że jestem "spalony" w danej społeczności i o dyskusji już nie ma mowy. Otwarta dyskusja, żarliwa wymiana zdań, ale jak mawiał Roman Ingarden z założeniem, że mój dyskutant może mieć rację, nie ma nigdzie miejsca. Jeszcze się nie spotkałem z takim zjawiskiem, tym bardziej na forum Canoniarze nie ma co liczyć na takie zachowanie. Wszyscy mają rację, wszyscy są mistrzami fotografii i wiedzą najlepiej, a jeśli się z nimi nie zgodzisz i zapytasz dlaczego ? Przegrałeś ;) Co najwyżej dostaniesz odpowiedź, że jak chcesz robić sobie takie gnioty dalej to nikt ci nie broni. Merytorycznie nikt się nie wypowie, co najwyżej dostanie się jakąś tajemniczą listę, chyba z internetu, co i jak robić, żeby zostać miszczem kadru. Sam nie wiem czy oni powinni takie tajemnica tam ujawniać.

Pomijając fakt rzeczowego podejścia do fotografii na uwagę zasługuje fakt zbiorowej charakterystki podobnych jak tu społeczności. Grupa słodko pierdzących wspiera się nawzajem przeciwko komuś, kto zadając prostolinijne pytanie próbuje uszczknąć nieco wiedzy w temacie mu znanym średnio. Można by przypuszczać,że jest to grupa profesjonalistów nieprzyjmujących z zewnątrz żółtodziobów. Jednak pierwszy rzut oka ( laika i profesjonalisty z zewnątrz forum ) na omawiane prace daje pogląd na to z kim mamy do czynienia. Tym bardziej dziwi fakt z jaką zadziwiającą pewnością pozwalają sobie na krytykę. Brak skromności to jedna z wad. Druga to brak przyzwoitości, potem: mądrości itp.
Oto portret polskiej partii której brakuje trzeźwej oceny sytuacji. Jest tylko grupa, jej zasady i lojalność ważniejsza od logicznego myślenia i rzadko spotykanej otwartości umysłu na zdania inne niż swoje własne.


Nie chcąc robić nikomu reklamy, a tym bardziej forum Canoniarze.pl, moja opinia jest taka, że jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć to od tego forum najlepiej nie zaczynać. Nie mówię omijać szerokim łukiem, bo są tam osoby godne polecenia, ale jak mawiał Bertrand Russell - Jedna mądra osoba to zbyt mało, aby podnieść poziom imprezy niemądrych, (..)

Oczywiście nikogo nie obrażam, moja opinia jest moja i tylko moja, nikt nie musi się z nią zgadzać, nikt nie musi tutaj wchodzić i tego czytać. Ja tego forum nie polecam, zapewne jest wiele innych, być może warto rozpocząć swoją przygodę z aparatem Canon w innym miejscu.

Praca zbiorowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz